Pierwsze dni w Paryżu za mną — i już wiem, że to miasto potrafi oczarować od pierwszego kroku. Wszystko tu ma swój rytm, zapach, dźwięk… i historię. W tej pierwszej części mojej paryskiej opowieści zabiorę Was w dwa niezwykle różne miejsca, które zrobiły na mnie ogromne wrażenie.
Moulin Rouge - czerwony młyn to miejsce znałam wcześniej tylko z filmów i plakatów. Na żywo - robi jeszcze większe wrażenie. Czerwony młyn, neonowe światła, tłumy i energia, która unosi się w powietrzu nawet wtedy, gdy nie odbywa się żaden pokaz. Moulin Rouge to Paryż z nutką szaleństwa i nostalgii, trochę kicz, trochę magia. Nawet jeśli nie wybierzecie się do środka, sam spacer po okolicy Montmartre to coś, czego się nie zapomina.
Podczas mojej podróży do Paryża nie mogłam pominąć jednego z najbardziej rozpoznawalnych punktów miasta – Bazyliki Sacré-Cœur, czyli Bazyliki Najświętszego Serca Jezusowego. Usytuowana na wzgórzu Montmartre, jest nie tylko miejscem kultu, ale też wyjątkowym punktem widokowym, z którego rozciąga się zapierająca dech panorama całego Paryża.
Po chwili kontemplacji przespacerowałam się po okolicznych uliczkach Montmartre. To dzielnica zupełnie inna niż reszta Paryża – bardziej artystyczna, trochę nostalgiczna, z duszą. Malarze na Place du Tertre, małe kawiarnie z widokiem na brukowane uliczki, ludzie siedzący na schodach z bagietkami i winem – wszystko to sprawia, że Montmartre ma swój niepowtarzalny klimat.
Nie sposób mówić o Paryżu i nie wspomnieć o niej – Wieża Eiffla to symbol miasta, który zna chyba każdy. Z bliska robi ogromne wrażenie, ale to, co mnie najbardziej zachwyciło, to fakt, że towarzyszyła mi każdego dnia mojego pobytu. Pojawiała się nagle między budynkami, widoczna z mostów, z okien metra, z parków.
W kolejnym wpisie opowiem o tym jak wyglądało moje codzienne spotkanie z Wieżą Eiffla, gdzie najbardziej zapierała dech i dlaczego wcale nie trzeba wchodzić na górę, by ją naprawdę poczuć.
Katedra Notre-Dame - cisza wśród historii w ciągu dnia udało mi się również zajrzeć w stronę Katedry Notre-Dame. Mimo że nadal trwa odbudowa po pożarze, jej majestat i duch pozostały nietknięte. Można się tam zatrzymać, wyciszyć i choć na chwilę oderwać od zgiełku miasta. To miejsce, które opowiada historię nie tylko Paryża, ale i całej Europy - trzeba je zobaczyć na własne oczy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jak już tu jesteś , zostaw po sobie ślad - komentarz :*