Nie bez powodu Chorwacja jest ulubionym wakacyjnym kierunkiem Polaków. Nie dość, że tańsza (od zachodnich kurortów) to jeszcze urokliwa. Nie brakuje tu ciepłego, turkusowego morza, ani malowniczych alejek tętniących życiem. I choć trudno w to uwierzyć w Chorwacji jestem po raz pierwszy. Czemu? Zawsze odkładałam ją na "potem", bo dlatego, że "jest blisko", bo "jest jak w Polsce", bo "może za rok". Gdyby nie pandemia pewnie dalej bym ją "odkładała", a że państwo chorwackie otworzyło się na "szczepionkowców" musiałam w końcu skorzystać.
Chorwacja oferuje wiele urokliwych miejsc, ja zdecydowałam się na Split. Miasto jest małe, porównując do mojego rodzinnego Krakowa, a w Chorwacji jest drugim co do wielkości (największe - Zagrzeb). Miasto charakteryzuje się wąskimi ulicami i wysokimi kamienicami, w których są sklepy, restauracje oraz mieszkania. Moimi ulubionymi punktami są zdecydowanie Riva oraz punkt widokowy Marjan.
Riva jest głównym deptakiem w centrum miasta. Tutaj znajdują się restauracje, sklepy z pamiątkami, aleja z palmami oraz port. W szczególności proponuję wybrać się tutaj po zmroku, to właśnie wtedy miasto najbardziej tętni życiem i wygląda bardziej okazale. Może ktoś kojarzy te miejsca z Gry o Tron? To właśnie tam między innymi nagrywano serial. Jeśli już mowa o filmach, warto wspomnieć, że podczas naszego pobytu byłam świadkiem narodzin nowego serialu na Netflix'a "Marin".
Marjan jest to punkt widokowy, z którego rozpościera się całe miasto. Wejście na górę zajmuję około 30 min. W pobliżu Wzgórza Marjan znajduje się duży park, w którym można schować się przed upalnymi dniami.
Jak już wspominałam Chorwacja otworzyła się dla osób zaszczepionych, warto więc wybrać się tutaj chociażby na weekend. Miasta z których można polecieć bezpośrednio do Split'u to między innymi Kraków, Warszawa, Wrocław, Katowice czy Gdańsk. Tym razem zrezygnowaliśmy z hotelu, a w zamian wybraliśmy 26-metrowy apartament z booking.com. Warto zastanowić się nad lokalizacją przy ulicy Vukovarskiej, z której na plażę i do centrum było około 20 min pieszo.
Niestety poza centrum Split nie należy do najczystszych miejsc, ale za to Morze Adriatyckie rekompensuje nieschludne miasto. Woda w chorwackim Adriatyku wydaje się być najczystsza w Europie. Polecam wybrać się do restauracji na świeże owoce morza, kolorowe sałatki, trochę drożej niż w Polsce, ale warto.
Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się tam dojechać.
OdpowiedzUsuńPiękne widoki i zdjęcia, przepięknie wyglądasz :) Chętnie bym się tam wybrała :)
OdpowiedzUsuńAle piękne zdjęcia ❤ Ślicznie wyglądasz ❤
OdpowiedzUsuńzazdroszczę bardzo takiej podróży, masz też piękną sukienkę rozkloszowaną, idealną na lato :)
OdpowiedzUsuńCiekawy artykuł.
OdpowiedzUsuńByłem tam ;) Świetne miejsce :) Polecam. Cenka.pl pozdrawia. :)
OdpowiedzUsuńSuper wpis :) Laryngolog Lublin pozdrawia.
OdpowiedzUsuńmiło sie czyta takie blogi
OdpowiedzUsuńPiękna sceneria. Zielona trawa i błękitne niebo jest tym, czego nam zimą potrzeba.
OdpowiedzUsuńŚwietny tekst! Od roku nie czytałam tak wartościowego artykułu.
OdpowiedzUsuńWiele do myślenia dał mi ten wpis
OdpowiedzUsuńZainteresował mnie ten blog
OdpowiedzUsuń